Agro Sieć TMC
Lasy Państwowe

Białowieża - argumenty z drugiej strony

Dodano: 24.01.2016

Czyli o co może chodzić w sporze o Puszczę.

Coraz więcej ukazuje się ostatnio artykułów broniących stanowiska leśników w stosunku do Puszczy Białowieskiej. Zgodnie z podawanymi informacjami, zarzuty i roszczenia ze strony organizacji ekologicznych stają się coraz bardziej pozbawione sensu. Pojawia się pytanie: o co w tym wszystkim tak na prawdę chodzi? Bo wydaje się, że już od dawna nie o drzewa...

 

Po pierwsze, po raz kolejny pojawia się argumentacja podparta prawem. To leśnicy (nadleśniczy w danym miejscu) odpowiadają za stan lasu i bezpieczeństwo ludzi w nim przebywających. Tymczasem organizacje krytykujące obecnie działalność Lasów Państwowych nie mają takiej odpowiedzialności. Zgodnie z prawem, nadleśniczy powinien zająć się ochroną lasu, bezpieczeństwem, zapobieganiem szkodom. Co więcej, jest zobowiązany do wykonania zadań związanych z siecią NATURA 2000 - czyli ochrony siedlisk, które obecnie są zagrożone przez postępującą gradację kornika. A jeśli - uległszy postulatom "ekologów" - zaniecha działań na terenie Puszczy i dojdzie do szkód w wyniku takich zaniedbań, to odpowie właśnie on. Organizacje ekologiczne pozostaną "niewinne".

 

Argumentów związanych z naturą zjawiska i potrzebą ochrony świerków przez cięcia sanitarne nie trzeba już chyba powtarzać, te opisywaliśmy już setki razy. 

 

Do dyskusji włączają się coraz bardziej aktywnie również społeczności lokalne, zamieszkujące pobliże Puszczy Białowieskiej. Dla nich objęcie obszarem Parku Narodowego całej Puszczy (a to jeden z postulatów wysuwanych przez organizacje ekologiczne) wiąże się z przykrymi konsekwencjami. Przykład: tylko jedna z pobliskich gmin straciłaby w wyniku takiej transformacji wpływy z podatku leśnego (płaconego przez LP) w wysokości około 400 tysięcy złotych rocznie. Znikają również możliwości związane ze wsparciem ze strony Lasów przy przeprowadzaniu wspólnych przedsięwzięć, czyli: znów straty finansowe. 

 

Ponadto, w sytuacji objęcia granicami parku narodowego całej Puszczy, ludzie z okolicznych gmin tracą dostęp do drewna opałowego, tamtejsi przedsiębiorcy leśni nie mają gdzie prowadzić prac, pojawiają się ograniczenia dotyczące inwestycji komunalnych, a rolnicy zaczynają ponosić poważne straty powodowane przez zwierzynę (obecnie odszkodowania są wypłacane z kieszeni LP).

 

Co z tego wszystkiego wynika? Jako, że Plan Urządzenia Lasu jest dokumentem sporządzanym w oparciu o konsultacje z różnymi środowiskami i przygotowywanym przez jednostkę podlegającą pod Ministra Skarbu Państwa, to zarzuty wobec Leśników wydają się wysoce niestosowne. Dlatego pojawia się przypuszczenie, jakoby wszelkie akcje "ekologów" protestujących przeciwko "wycince Puszczy" były jedynie akcją propagandową mającą na celu nastawienie opinii publicznej przeciwko Lasom Państwowym i obecnemu ministrowi środowiska. 

 

Pojawiają się oskarżenia wobec obrońców przyrody. Mówi się o dopuszczaniu się zniesławienia i manipulacjach faktami celem wprowadzenia opinii publicznej w błąd.

Źródło: wiadomości24

Komentarze (0)
Zaloguj się lub zarejestruj, aby dodać komentarz.

Nie dodano jeszcze żadnego komentarza.

© 2014 firmylesne.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone
Projekt i realizacja: DIFFERENCE