Mówiąc w skrócie, w Ministerstwie Klimatu i Środowiska wrze, ministrowie zmieniają kompetencje, a dyrektor generalny LP nie został odwołany. Ale po kolei.

Nowy wiceminister klimatu i środowiska jest absolwentem politologii na uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, a także zarządzania projektami na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Doświadczenie zdobywał prowadząc własną działalnosć, jako wolontariusz i lider projektów związanych z zielonymi inicjatywami. W swoim programie postuluje podwojenie powierzchni Parków Narodowych w Polsce, możliwość zarabiania na wytwarzaniu energii w gospodarstwie domowym czy zawieszanie składek ZUS dla małych i mikroprzedsiębiorstw znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej.

Na objętym stanowisku Dorożała miał zajmować się między innymi łowiectwem, co budziło kontrowersje ze względu na jego upodobania żywieniowe - jest weganinem. Co jednak bardziej istotne, miał również wziąć odpowiedzialność za leśnictwo... Ale do tego nie doszło.

Najwyraźniej w Ministerstwie Klimatu i Środowiska miały miejsce zmagania stronnictw, co można wywnioskować z pojawiających się na stronie rządowej informacji na temat kompetencji Mikołaja Dorożały. Najpierw pojawił się plik, z którego wynikało, że wiceminister będzie zajmował się lasami i łowiectwem, ale niedługo później został podmieniony na taki w którym tych obowiązków już nie ma (są przypisane bezpośrednio do Ministry Klimatu i Środowiska, Pauliny Hennig-Kloski).

Jednocześnie ministerstwo nie wystąpiło na Sejmiku Województwa Śląskiego o pozwolenie na odwołanie Dyrektora LP, Józefa Kubicy. To oznacza, że pozostanie on na stanowisku co najmniej przez kolejny miesiąc.

Fot.: www.gov.pl

Opracowanie: redakcja