Dzisiaj, 3 lutego, w Sokółce odbyło się spotkanie zuli z wiceministrem klimatu i środowiska - rozmawiano oczywiście na temat ograniczeń cięć. Wydarzenie zorganizowała burmistrzyni Ewa Kulikowska. Wcześniej rozmawiała ona na temat ograniczeń cięć z lokalnymi przedsiębiorcami. Podczas dzisiejszego spotkania zebrała się grupa 14 przedstawicieli lokalnego interesu.

- Niestety, zdarzały się takie zjawiska patologiczne, które odziedziczyliśmy po poprzedniej włady, że przedsiębiorca przyjeżdża do nadleśnictwa i dostaje informację, że nie może wjechać do lasu. Bo dostał informację, że cały teren jest wyłączony. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, my takie sytuacje jedna po drugiej analizujemy [...], jest ze mną dziś Tadeusz Wilczyński, nowy dyrektor RDLP w Białymstoku, który jest na stanowisku od niespełna 48 godzin. Nie ma miesiąca miodowego, nie ma tygodnia, nie ma nawet dnia, on musi wejść z tą pracą od razu - mówił Dorożała.

- 85 procent Polaków jest za tym, by w końcu zmieniło się podejście do lasów w Polsce. Zdecydowana większość Polaków chciałaby, aby gospodarka leśna była prowadzona w sposób bardziej zrównoważony. To oznacza konkretne zmiany w filozofii, w myśleniu, w realizacji polityki w obszarze lasów. I z taką filozofią koalicja rządowa szła do wyborów 15 października [...] Jeśli chodzi o Nadleśnictwo Supraśl, mówimy o 3 proc., które podlegają wyłączeniu. Pozostałe miejsca podlegają ograniczeniom, co nie oznacza wstrzymania prac - dodał wiceminister w kontekscie lokalnego nadleśnictwa.

Mikołaj Dorożała wspominał też na temat postulatów wsparcia dla przemysłu drzewnego (w tym przywrócenia certyfikacji FSC), i ograniczenia eksportu nieprzetworzonego drewna za granice UE - w tej sprawie prace już ruszyły już na poziomie DGLP, a ministerstwo oczekuje informacji o postępach prac.

Na spotkaniu wypowiadał się także Tadeusz Wilczyński, nowy dyrektor RDLP w Białymstoku.

- Przechodząc do konkretów jakie przyniosło to spotkanie, jest to przede wszystkim wysłuchanie i zaznajomienie się z obszarem problemów [...] Po drugie [...] działania doraźne, tam gdzie zostały zgłoszone konkretne problemy, polegające na tym, że rzeczywiście zakłady usług leśnych zgłaszały brak możliwości wykonania. Temu zaradzimy bardzo szybko. Następne działanie to tak naprawdę podejście systemowe i to już będzie oparte na szczegółowej analizie w uzgodnieniu z Dyrekcją Generalną, z moimi zwierzchnikami - mówił dyrektor.

Problemy zuli z niemożliwością podjęcia pracy Wilczyński określił mianem "zakłóceń", które są już załatwione lub na bieżąco załatwiane.

Źródło: isokolka.eu

Opracowanie: redakcja