10 lipca 2022 wchodzi w życie zakaz importu drewna z Rosji. Zdaniem specjalistów z portalu branżowego Lesprom spowoduje to ograniczenie lub nawet wstrzymanie produkcji w wielu rosyjskich tartakach.

Już w kwietniu wielkość importu do Chin spadła o 20,1%, do poziomu 2,2 mln m3. Spadek importu drewna był z początku spowodowany zamknięciem chińskich portów z powodu surowych przepisów dotyczących koronawirusa i spowolnieniem w branży budowlanej w Chinach. Sprzedaż domów spadła w pierwszym kwartale o 25,6%, a liczba rozpoczętych budów pod względem powierzchni spadła o 17,5%.

Podobny trend obserwowano w imporcie rosyjskiego drewna do Japonii - tam, mimo ogólnego wzrostu o 5,6%, udział drewna z Federacji Rosyjskiej spadł o 22,1%. Japończycy musieli szukać innych źródeł surowca po zaprzestaniu importu przez Maersk i MSC.

Zdaniem ekspertów rosyjski rynek krajowy nie będzie w stanie wchłonąć ilości uwolnionych z eksportu. Cena drewna już zaczęła spadać. Rosja produkuje rocznie około 30-40 milionów metrów sześciennych tarcicy. Rynek rosyjski potrzebuje około 10 mln m3. Marketing nadwyżki będzie prawdopodobnie coraz trudniejszy.

Eksport drewna do Europy, głównego rynku dla tartaków w północno-zachodniej Rosji, zakończy się 9 lipca, kiedy kończy się karencja w dostawach z kontraktów podpisanych przed nałożeniem sankcji przez Unię Europejską.

Eksport tarcicy do Chin stał się również nieopłacalny dla tartaków w północno-zachodniej Rosji. Sankcje UE uniemożliwiają transport drewna przez europejskie porty morskie. Ponadto, Chiny obniżają obecnie cenę rosyjskiego drewna, a koszty transportu kontenerowego znacznie wzrosły. Choć sprzedaż drewna do Chin nadal była opłacalna w okresie od marca do kwietnia, rosyjskie tartaki dostarczają teraz drewno po cenie niższej od kosztów.

Problemy logistyczne blokują rosyjski eksport tarcicy. Sankcje UE zdają się przynosić skutek.