Rządowy projekt nowej ustawy o zamówieniach publicznych
Dodano: 23.04.2015
Na początku tego roku, minęło 15-lecie obowiązywania ustawy o zamówieniach publicznych. Oczywiście była ona wielokrotnie nowelizowana.
Tym razem rząd proponuje nową ustawę. Jakie pomysły zawiera ten projekt?
Co zmieni się w przetargach wg proponowanej, nowej ustawy?
Przede wszystkim proponowana jest pełna elektronizacja kontaktów na linii: zamawiający-wykonawcy. Dzięki temu poprawi się dostęp do informacji (e-profile oferentów; e-platforma zamówień z Biuletynem Zamówień); zmniejszy się czas przygotowywania ofert (e-dokumenty przetargowe), co może wpłynąć na wzrost konkurencji. Korzyścią płynącą z pełnej elektronizacji mają być niemałe oszczędności instytucji zamawiających ? nawet do 15 mld zł rocznie.
Kolejna zmiana (uwaga!) ? faktyczne odejście od dyktatu najniższej ceny. Ma być zwiększony nacisk na inne kryteria: jakościowe, społeczne, środowiskowe, innowacyjne. Zamawiający mają zwracać uwagę na relacje proponowanej w ofertach jakości do ceny, kwalifikacje i doświadczenie wykonawców.
Wg nowej ustawy, dokumenty będzie musiał okazać wyłącznie zwycięzca przetargu.
Zamawiający będą bardziej kontrolowani (także po zawarciu umowy z wykonawcą).
Termin związania z ofertą oraz wadium nie będą obowiązkowe.
Skrócone zostaną minimalne terminy udzielanych zamówień.
Proponowana jest nowa procedura ? partnerstwo innowacyjne, które dotyczyć ma zamówień produktów i usług niedostępnych na naszym rynku.
Zachęcanie małych i średnich firm do zawierania kilku mniejszych umów (zamówienie w częściach) ? ma to zapewnić lepszy dostęp do rynku małym i średnim firmom.
Możliwość wykluczenia wykonawców, którzy naruszają obowiązki wynikające z prawa pracy, ubezpieczeń społecznych, ochrony środowiska.
To tylko niektóre z proponowanych zmian ? projekt ma blisko 200 stron, w tym 350 artykułów i kilka tysięcy paragrafów!
Nowa ustawa ma wejść w życie 18 kwietnia przyszłego roku. Prawie w tym samym czasie nasz kraj musi wdrożyć unijną dyrektywę przetargową.
Opr. KG
Źródło: Puls Biznesu
Nie dodano jeszcze żadnego komentarza.