Tajemnicą poliszynela jest fakt, że w sklepach mundurowych w całej Polsce można też kupić stroje, które nic wspólnego z mundurami czy odzieżą bhp nie mają.
Zostało ci trochę przydziałowych punktów, a chcesz kupić kozaczki dla żony? Ekspedientka sprawdza, co ma zbliżoną cenę, i wpisuje na fakturę ?czapka-uszatka do munduru zimowego?. Chcesz kupić dziecku polar w misie? Nie ma sprawy ? na fakturze ląduje ?krawat zielony do munduru wyjściowego, 5 szt.?
Ale nadleśniczy z Głębokiego Brodu poszedł dalej. Pozwolił mianowicie swoim pracownikom kupować ubrania także poza tymi sklepami. Stwierdził zapewne, ze skoro leśnicy i tak ubierają za punkty żonę i dzieci, to mogą to równie dobrze robić w Tesco.
Odebrał przez to zarobek zaprzyjaźnionym z Lasami sklepom mundurowym!
Notabene z pożytkiem dla Lasów, bo sklepy te ? mając monopol na dostawę odzieży dla leśników ? wyśrubowały ceny do granic przyzwoitości. (Leśnikowi jednak zdaje się, że ubrania tam są za darmo, bo on ?płaci? punktami; dopiero nadleśnictwo wyrównuje rachunki z dostawcą prawdziwymi pieniędzmi).
To nie mogło się spodobać.
Osobie postronnej mogłoby się wydawać, że oto zniszczono jakiś panujący w LP układ. A jest wręcz przeciwnie. Układ zachowano. Zniszczony zaś został człowiek, który chciał się z tego układu wymigać.
Firmylesne.pl