TMC-1
fpkjg
Gwarancje24_1150x600 pix
Slide
Slide
Slide
Slide
stihl-jesien2024-AkuGratis-1150x600-01

Skąd pellet w LP?

Przetargi na produkcję pelletu unieważniono, a teraz na rynku pojawił się opał sprzedawany przez LP. Skąd się wziął?

 

przetargu na produkcję pelletu i braku chętnych do wykonania tej pracy pisaliśmy jakiś czas temu na łamach portalu firmylesne.pl. Na pomysł zorganizowania przetargu politycy wpadli jeszcze 19 sierpnia, i już wówczas zdawało się jasne, że pomysł nie jest zbyt dobry. Teraz na łamach onet.pl pojawił się obszerny artykuł dotyczący sprawy peletowej, napisany na podstawie śledztwa dziennikarskiego i przygotowany przez redakcję OKO Press.

 

W pierwszym przetargu, podobnie jak w kolejnych, nie zgłosiła się żadna firma. Powodów można się doszukiwać w nieracjonalnych warunkach, o których również już wcześniej pisaliśmy. Wśród nich można wymienić brak przygotowania polskich producentów do przetwarzania całych drzew, 90 dniowy termin realizacji, konieczność samodzielnego odbioru drewna i dostarczenia gotowego produktu czy wysokie zabezpieczenia finansowe oraz kary w razie niewywiązania się z umowy w terminie.

 

Tymczasem, 14 grudnia b.r. Edward Siarka opublikował wpis na Twitterze, w którym czytamy, że LP rozpoczynają sprzedaż własnego pelletu. I tu zaczyna się robić ciekawie: zgodnie z informacjami uzyskanymi przez dziennikarzy OKO Press od Tomasza Nowaka, przedsiębiorcy współpracującego z Polską Radą Pelletu, worki w które zapakowany jest opał sprzedawany przez LP pochodzą od firmy Sylva. Co więcej, ten sam materiał tego samego producenta można kupić taniej w internecie, choćby na popularnym OLX.

 

Ponadto, wygląda na to, że ilości pelletu sprzedawanego przez LP (w tym przypadku konkretnie Zakład Przerobu Drewna Lasów Państwowych w Lęborku) są raczej niewielkie. Jak wynika z rozmowy telefonicznej z przedstawicielem sprzedającego, "świeża dostawa" opału przeznaczonego na sprzedaż obejmowała 24 tony materiału, podczas gdy niektóre firmy dziennie sprzedają po 360 ton.

 

Wszystko to oznacza, że LP nie "ruszyły z własną produkcją pelletu" jak pisał minister Siarka, a zwyczajnie zakupiły materiał od prywatnej firmy i sprzedają go za wyższą cenę (obecnie za paletę w ZPD w Lęborku płaci się 2446,47 złotych brutto za tonę, a w Zakładzie Produkcyjno Handlowym LP w Olsztynie - 2145 złotych za paletę 975 kilogramów, czyli 2200 złotych za tonę). Jakim trybem zlecono produkcję opału - nie wiadomo, a w informacjach o przetargach czytamy, że wszystkie unieważniono.

 

Źródło: OKO press, tekst artykułu: onet.pl