wbleasing
fpkjg
Slide
Slide
Slide
stihl-jesien2024-AkuGratis-1150x600-01

Nieprawda w zawiadomieniu ministerstwa

Autor: Rafał Jajor

W zawiadomieniu MKiŚ dotyczącym zuli z Nadleśnictw Supraśl i Czarna Białostocka znajdują się nieprawdziwe informacje

Nieprawdziwe informacje znajdują się w złożonym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa przez dwa zule działające w ramach Protestu Branży Drzewnej.

Ministerstwo zarzuca, że nadleśnictwo wymagało posiadania harwestera na własność, tymczasem to nieprawda.

Przypomnijmy: Ministerstwo Klimatu i Środowiska złożyło zawiadomienie w sprawie przetargów na prace leśne w dwóch nadleśnictwach: Supraśl i Czarna Białostocka w latach 2021 – 2024.

Czytaj: Ministerstwo oskarża protestujące zule

W zawiadomieniu z 5 marca 2025 r. czytamy: „Dla przykładu w Nadleśnictwie Supraśl zamówienie o wartości 12,5 mln PLN zostało podzielone tylko na dwa pakiety zamówień, przy czym wymogiem wystąpienia w takim przetargu było doświadczenie w wykonywaniu robót o wartości 5 mln zł oraz bardzo wysokie wymagania sprzętowe (własność np. harvestera z podaniem nr seryjnego pojazdu, co uniemożliwia wynajęcie takiej maszyny, a zmusza do jej zakupu)”.

Ministerstwo zarzuca, że warunek posiadania harwestera (po polski pisze się to przez „w” a nie przez „v”) narusza zapisy Prawa zamówień publicznych, bo posiadanie na własność harwestera nie jest niezbędne do realizacji zamówienia.

I tu ministerialni urzędnicy mają rację, tyle, że nigdzie nadleśnictwo nie wymagało „posiadania harwestera na własność”!

Przeciwnie, zgodnie z wymogami prawa zamówień publicznych, w Specyfikacji Warunków Zamówienia przetargu na wykonywanie usług leśnych w roku 2024 w Nadleśnictwie Supraśl (wartość tego przetargu to właśnie 12,5 mln zł) są zapisy: „Warunek ten, w zakresie potencjału technicznego, zostanie uznany za spełniony, jeśli Wykonawca wykaże, że dysponuje lub będzie dysponować”…

Dysponować, to nie to samo, co mieć na własność. Można maszynę wynająć, pożyczyć od kolegi, mieć w leasingu…

Dalej w SWZ czytamy: „We wskazanej części JEDZ należy podać informacje nt. rodzaju urządzeń (…), opis tj. marka, model, podstawy dysponowania oraz numer seryjny, numer rejestracyjny lub inne oznaczenie pozwalające na indywidualizację”.

Owszem, podać numer seryjny harwestera, oraz dodatkowo jego markę i model trzeba. Mało tego, trzeba też podać… podstawy dysponowania, a więc nie musi to być własność.

Jak urzędnicy ministerstwa z tych zapisów wyczytali, że chodzi o posiadanie harwestera na własność, naprawdę nie wiem.

Wymóg „dysponowania harwesterem” a nie jego „posiadania” potwierdza Andrzej Karpowicz, jeden ze wskazanych w zawiadomieniu zulowców, którzy jakoby mieliby „ustawiać” przetargi.

– W poprzednich latach zamawiający wymagał, aby wykonawca dysponował lub zadeklarował dysponowanie co najmniej jednym harwesterem – mówi mi Karpowicz.
– O własności nie ma mowy? Tylko dysponowanie? – dopytuję?

 

– Dokładnie, nie ma mowy o własności, cytuję: „Wykonawca musi wykazać, że dysponuje (lub będzie dysponował) sprzętem niezbędnym do wykonania zamówienia, w tym co najmniej jedną maszyną leśną typu harwester…” oraz ” W przypadku gdy Wykonawca nie posiada danego sprzętu, winien wykazać podstawę prawną, na podstawie której będzie nim dysponował (np. Umowa najmu, dzierżawy, leasingu, itp.) – precyzuje przedsiębiorca.

Potwierdza to też nadleśniczy z Supraśla Andrzej Romaniuk. 

– W okresie, o który Pan pyta, nie mieliśmy wymogu „posiadania” harwestera, jedynie „dysponowania” nim. Kierujemy się w tym zakresie wytycznymi z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych – mówi nadleśniczy.

Tymczasem wskazani w zawiadomieniu zulowcy odrzucają oskarżenia.

– To są oszczerstwa – tak zarzuty Ministerstwa Klimatu i Środowiska komentuje Halina Karpowicz liderka Protestu Branży Drzewnej.

Czytaj: Zule z Podlasia odpierają zarzuty

Protest Branży Drzewnej, w ramach którego protestują dwa zule wskazane w zawiadomieniu, wydał oświadczenie. Działania ministerstwa odczytujemy jako ewidentną represję i zastraszanie członków Protestu – napisano w nim.

Czytaj: Oskarżone zule: oświadczenie Protestu Branży Drzewnej

Argumenty przytoczone w oświadczeniu są mniej więcej spójne z naszym tekstem na ten temat:

Czytaj: Komentarz: Ministerstwo oskarża samo siebie

Specjalny zespół prokuratorów powołany do zbadania nieprawidłowości w Lasach Państwowych za poprzedniej władzy, do którego ministerstwo skierowało zawiadomienie, sprawą się nie zajął. Jak pisze tvn24.pl, zespół odmówił zajęcia się zawiadomieniem i odesłał je do Białegostoku, czyli prokuratury właściwej terytorialnie. 

A w Białymstoku prokuratura Regionalna przekazała sprawę Okręgowej, a ta najniżej jak można, do prokuratur Rejonowej.

Z dużej chmury mały deszcz.

Rafał Jajor

Zapisz się do Newslettera

Najnowsze artykuły

MAPA WYPADKÓW W LESIE

mapa z buttonem