wbleasing
fpkjg
Slide
Slide
Slide
stihl-jesien2024-AkuGratis-1150x600-01

Małe maszyny i dużo biomasy na Elmia Wood 2025

Autor: Michał Procner

Fot.: Lasmedia

Tegoroczne targi Elmia Wood w Szwecji odbywały się pod znakiem cyfrowych innowacji, ale w sektorze maszynowym widać było nacisk na niewielkie maszyny i produkcję biomasy.

5-7 czerwca 2025 w szwedzkiej miejscowości Bratteborg zebrało się ponad 300 wystawców prezentujących maszyny leśne i służące do obróbki drewna, a także nowoczesne technologie, projekty badawczo – rozwojowe, urządzenia dla kół myśliwskich, środki ochrony roślin, oferty finansowania, a wreszcie usługi związane z szeroko pojętym lasem czy ciekawe sposoby na pozaprodukcyjne użytkowanie lasu.

Duży rynek na małe maszyny

Na stoiskach maszynowych widać było wyraźny trend nakierowany na maszyny niewielkich rozmiarów, służących do trzebieży, takich jak Malwa, Alstor czy przyczepy FARMA. Niski nacisk na podłoże, rozwiązania pomagające w poruszaniu się po trudnym terenie (głównie gąsienice zakładane na koła), oraz niewielka szerokość zdają się być najważniejszymi cechami zaraz po niezawodności.

Wśród większych maszyn zaprezentowały się marki takie jak Logset i IRUM – ta ostatnia niedawno po raz pierwszy pojawiła się w Polsce, kupiona przez zula z Rogożewa. Nie wystawiły się duże marki maszynowe: John Deere, Komatsu Forest, Rottne, EcoLog czy Ponsse, które jakiś czas temu podjęły się organizacji własnych targów pod nazwą Forestry Expo, skoncentrowanych wyłącznie na pozyskaniu drewna.

Czytaj: Targowe wojny w Szwecji

Uwagę zwracała aktywność w sektorze biomasy, gdzie zwiedzający mogli oglądać bardzo szeroką ofertę rębaków i separatorów do drewna. Marki takie jak Bandit, Bruks czy Ufkes pokazały rębaki i inne maszyny rozdrabniające. Wśród ciekawostek warto wymienić firmę Norditek, która oferuje nie tylko maszyny do rozdrabniania, ale również kompletną usługę planowania tandemów maszyn służących do separacji i sortowania materiałów recyklingowanych.

Nie tylko pozyskanie

A skoro mowa o ciekawostkach: na Elmii nie zabrakło firm zajmujących się usługami i urządzeniami, o które w naszych stronach raczej trudno. Były na przykład psy szkolone do szukania korników! Dokładnie tak: specjalnie trenowane pieski są w stanie skutecznie znajdować drzewa zaatakowane przez szkodniki, zanim problem stanie się widoczny gołym okiem. Właściciele lasów w Skandynawii, a także w krajach Europy Środkowej chętnie korzystają z tego rodzaju usług by ustrzec się przed potencjalnym problemem.

W sektorze pod wiele mówiącą nazwą „Multi-use of forests” można było trafić również na naczynia i przyrządy do przygotowania jedzenia w lesie, hamaki, regionalne przetwory spożywcze, a także firmy zajmujące się tępieniem szkodników: sczurów, myszy czy kun przy pomocy psów. Dość obszerna była też sekcja poświęcona myślistwu: przyrządy optyczne zaprezentowała między innymi znana marka Leica, a firma Faunamaster pokazała osprzęty do sadzenia i rozsiewania żywności dla zwierzyny.

Podczas Elmia Wood 2025 odbyły się też zawody drwali 2025 Nordic Pro Championship. Na scenie można też było podziwiać wyjątkowo donośne zawody w cięciu na czas „podrasowanymi” pilarkami Hot Saw.

Technologia w lesie

Osobne sektory wydzielono dla firm oferujących usługi związane z dronami. Była to między innymi firma Skyseed, która prowadzi zalesianie specjalnie przygotowanymi nasionami sypanymi z zasobnika na pokładzie latającego drona. Zgodnie z informacjami od przedstawiciela, do obsiania hektara gruntu wystarczy około 20 minut! Nasiona są powlekane specjalnymi powłokami, które zabezpieczają je przed gryzoniami i ptakami do momentu wykiełkowania. Firma Skyseed prowadziła w ten sposób między innymi zalesianie stromych zboczy w pobliżu dróg na terenie Szkocji.

Bezzałogowe pojazdy nie tylko latają: w dziale innowacji pojawił się również dron na kołach, skonstruowany przez innowacyjną firmę Mapro Systems. Maszyna, którą można sterować przy pomocy popularnego „pada” do gier wideo, a także na duże odległości za pośrednictwem sieci GSM, jest potencjalnie zdolna do wykonywania niezliczonych zadań w lesie. Jak mówił przedstawiciel Mapro Mats Andersson, początkowo dron miał służyć do transportu sadzonek przy zalesianiu, ale później inżynierowie pomyśleli też o montażu urządzeń gaśniczych czy fotooptycznych. Głównymi zaletami urządzenia są zdolność do długiego pozostawania w terenie bez konieczności ładowania baterii oraz niezwykła „dzielność” w terenie.

Dział innowacji był też pełen firm i projektów związanych z wykorzystaniem sztucznej inteligencji na potrzeby leśnictwa. Przykładowo, Nordic Forestry Automation (NFA) opracowała systemy wspomagania dla operatora harwestera trzebieżowego, oparte na sensorach LIDAR i kamerach, które pomagają w podejmowaniu skutecznych decyzji i utrzymaniu pożądanego zagęszczenia drzew. Systemy są już testowane w wielu krajach, a pierwsi klienci zamówili montaż na swojej flocie maszyn leśnych.

Sztuczna inteligencja pomaga też w zarządzaniu lasami. Firma Collective Crunch opracowała algorytm analizujący duże zbiory danych o lesie: informacje satelitarne, zdjęcia lotnicze, skany radarowe i laserowe, a także dostępne dane inwentaryzacyjne do tworzenia opracowań mających wspierać zarządców lasów w skutecznym zapobieganiu szkodom oraz optymalizacji pozyskania.

Zapisz się do Newslettera

Najnowsze artykuły

MAPA WYPADKÓW W LESIE

mapa z buttonem