Zdaniem dyrektora generalnego LP niepewna jest wciąż przyszłość firm leśnych.
- Powinniśmy odpowiedzieć wspólnie na pytanie, jak będzie wyglądała współpraca między Lasami Państwowymi a leśnymi przedsiębiorstwami usługowymi za pięć lat - mówi.
W sprawie kupowania przez przedsiębiorców prywatnych maszyn wielooperacyjnych Pigan mówi, że ze strony LP powinna być tu zapewniona pomoc organizacyjna.
Dyrektor ma na myśli to, by przedsiębiorstwo inwestujące w drogą maszynę miało gwarancję pracy w lesie przez co najmniej trzy lub cztery lata. Na tyle powinny być zawierane umowy z nadleśnictwami.
- Jeden z pomysłów, który oczywiście wymaga jeszcze analizy prawnej, jest taki, aby właściciele firm, którzy kupią drogi sprzęt, nie musieli przystępować do przetargów ? mówi Marian Pigan.
Prace byłyby im zlecane w trybie ?z wolnej ręki?, z zapewnieniem frontu robót przynajmniej na kilka lat.
Przy takim rozwiązaniu pozostaje jeszcze problem corocznego renegocjowania stawek jednostkowych.
- Zapisy w umowie nie mogą narazić Lasów Państwowych na straty ani też postawić przedsiębiorców leśnych w trudnej sytuacji ? mówi Pigan w wywiadzie udzielonym Ewie Kwiecień z ?Głosu Lasu?.
firmylesne.pl
Źródło:
?Gos Lasu?, 5/2008