TMC-1
fpkjg
Gwarancje24_1150x600 pix
Slide
Slide
Slide
Slide
stihl-jesien2024-AkuGratis-1150x600-01

LP: dramat na rynku to fikcja, firmy chcą sprzedawać za granicą

Na stronie Lasów Państwowych pojawił się niedawno tekst odpowiadający na protesty ze strony przedstawicieli branży drzewnej.

 

Jak czytamy na stronie LP, dramatyczna sytuacja na rynku drzewnym nie jest wynikiem inflacji, wojny czy wewnętrznych poczynań Lasów Państwowych, a patologii, jaka powstała na polskim ryku drzewnym. Przedsiębiorcy mieliby kupować tanio drewno w kraju i sprzedawać je za granicę, co jest możliwe dzięki niesłabnącemu popytowi. Jednocześnie, zgodnie z artykułem odnotowano bardzo wysoki wzrost sprzedaży z 28 do 39 miliardów złotych i bezprecedensową rentowność. Dlatego właśnie LP postanowiły zmienić zasady sprzedaży, wywołując w ten sposób protest przedsiębiorców. 

 

"Wbrew temu, co głoszą w publikowanym w mediach liście stowarzyszenia firm drzewnych, drewno w Polsce nie jest najdroższe w Europie. Wystarczy prześledzić przykładowe ceny – metr sześcienny tarcicy kosztuje w Polsce średnio 1500 zł, w Szwecji to 346 dolarów, czyli o prawie 200 zł drożej. Podobnie tańsze w Polsce są: sosna wielkowymiarowa – u nas średnio 390 zł, w Niemczech 85 euro, oraz świerk - w kraju 406  zł, w Austrii 105 euro. A to tylko Europa – w Chinach, które cały czas mocno zwiększają import drewna, można łatwo sprzedać polski surowiec znacznie drożej" - czytamy w artykule na stronie LP. 

 

W dalszej części tekstu autor podkreśla, że LP nie są przedsiębiorstwem komercyjnym, nie sprzedają drewna dla zysku i nie prowadzą eksportu.

 

Tekst w całości można przeczytać na stronie Lasów Państwowych. Jak uważacie, kto ma w tym wszystkim rację? Na temat niezadowolenia przedstawicieli branży drzewnej pisaliśmy już wielokrotnie wcześniej