Niestety. Te stawki minimalne to jedynie pobożne życzenia, gdyż Lasy Państwowe, pomimo wieloletnich starań Stowarzyszenia Przedsiębiorców Leśnych, ich nie uznają.

Nadleśniczowie stoją na stanowisku, że jeśli ktoś umieszcza w swojej ofercie niskie stawki, to robi to z własnej woli i widocznie jest w stanie wykonać prace za takie pieniądze.

Nadleśniczowie nie biorą pod uwagę faktu, że wiele firm, szczególnie tych, które kupiło w leasingu sprzęt leśny, musi pracować nawet jeśli nie będą na tym zarabiać. Chodzi czasem tylko o to, by móc spłacić raty.

firmylesne.pl
Więcej: ?Nowa Gazeta Leśna?, listopad 2011