Elżbieta Łukacijewska, posłanka do Parlamentu Europejskiego związana z PO, członkini Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności dała na Facebooku wyraz sprzeciwu wobec działań Mikołaja Dorożały. Nie jest tajemnicą, że mąż posłanki, Grzegorz Łukacijewski, jest leśnikiem - byłym nadleśniczym Nadleśnictwa Cisna, który pod koniec marca 2016 roku złożył rezygnację z pełnionej funkcji.

W poście Łukacijewska wytykała wiceministrowi klimatu i środowiska przyjmowanie argumentów jedynie z jednej strony - aktywistów, obrońców przyrody - i ignorowanie dorobku naukowego leśników czy głosu strony społecznej. "Czy wyobrażacie sobie Państwo np. Minister Edukacji, która cały czas krytykuje nauczycieli albo Minister Zdrowa krytykującą lekarzy, lekceważąc ich argumenty uznając, np, że tylko antyszczepionkowcy są właściwym i merytorycznym partnerem?" - czytamy w poście na Facebooku.

Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego podziękowała posłance za głos wsparcia, "pierwszy ze strony środowiska politycznego".

- Nie mogę zrozumieć, że ktoś bez analizy po prostu wskazuje palcem na mapie, że ten obszar ma być wyłączony z produkcji leśnej, kiedy są inne, cenniejsze obszary i tereny, które nie zabrałyby rozwoju naszej gminie. Nie chcę, aby przez decyzje ministra stała się skansenem, a ludzie stracili prace. Jak słyszę zakusy objęcia terenów Podkarpacia parkiem narodowym, to nie mogę się na to zgodzić. Minister, który nadzoruje też łowiectwo, atakuje myśliwych w sieci, że ostrzeliwują dziki, to nie zachowuje się fair. Bo to samo ministerstwo nakazuje myśliwym ich ostrzał, aby ograniczyć ogniska ASF – mówiła Elżbieta Łukacijewska na łamach portalu nowiny24.pl.

Źródło: Facebook, nowiny24.pl

Fot.: koalicjaobywatelska.pl