Zgodnie ze sprawozdaniem finansowo gospodarczym PGL LP na rok 2021, leśnicy odnotowali przychody na poziomie 10,14 miliarda złotych (94,04% stanowiło przychód ze sprzedaży drewna) oraz koszta na poziomie 9,40 miliarda złotych, co przekłada się na zysk netto 701,32 miliona złotych.

Zgodnie z tym samym raportem, na koncie Funduszu Leśnego, 31 grudnia 2021 roku, znajdowało się 864,38 milionów złotych.

Jak widać, Lasy Państwowe po raz kolejny biją rekordy finansowe. Na wykresach widać wzrosty w roku 2018 – przypomnijmy, że był to czas uprzątania tzw. „klęski stulecia", czyli powierzchni pohuraganowych głównie na Pomorzu. Lasy miały spore przychody z pozyskiwanego drewna poklęskowego.

Za to za bardzo wysokie przychody w roku 2021 odpowiadają głównie rekordowe ceny drewna.

Dochody LP rosną pomimo stale rosnących pensji pracowniczych - jak donosi portal wynagrodzenia.pl, mediana zarobków leśniczych (połowa zarabia więcej, a połowa mniej) wynosi dziś prawie 8000 zł brutto (5700 netto).

Średnie pensje pracowników obliczone na podstawie liczby stałych etatów i wydatków LP na pensje można zobaczyć na diagramie:

W obliczu tych faktów trudno zrozumieć przyczyny największego od lat kryzysu wśród zuli, którym Lasy zwyczajnie płacą za mało.  Oczywiście można w tym miejscu rzucić hasłami o inflacji, wojnie na Ukrainie czy cenach paliw, ale wszystko to zdaje się nie dotyczyć Lasów Państwowych...

Gdzie zatem pożytkowane są rekordowe sumy zarobione w 2021 roku? Tego można się jedynie domyślać.