Tragedia z Lasami w tle
Dodano: 14.03.2023
Gazeta Wyborcza donosi, że wyciek informacji na temat śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks był celowym działaniem - odwetem za kontrole poselskie w Lasach Państwowych.
Radio Szczecin upubliczniło dane pozwalające na identyfikację syna Magdaleny Filiks jako ofiary molestowania. Zdaniem Gazety Wyborczej było to celowe działanie mające na celu odwet za działalność poselską - przede wszystkim kontrole w Lasach Państwowych. Okazuje się jednak, że afera z milionami złotych przekazanych parafiom oraz środkom wykorzystywanym na promocję i reklamę to nie wszystko...
Magdalena Filiks ujawniła na przykład - jak czytamy w Gazecie Wyborczej - że "nominaci Ziobry rozdali 11 mln zł" parafiom w ramach konkursu. Tym co przepełniło czarę goryczy miało być jednak coś innego, a mianowicie poruszenie sprawy Dariusza Mateckiego, bliskiego współpracownika Ziobry, który obecnie zajmuje stanowisko Kierownika Zespołu ds. Współpracy z Otoczeniem Regionalnym w RDLP w Szczecinie, a wcześniej był zatrudniony w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych. Zgodnie z ustaleniami Filiks w ramach kontroli poselskiej, Matecki miał nie pojawiać się w swojej pracy wcale. Zanim jednak posłanka ujawniła informacje, miał nastąpić "atak wyprzedzający", czyli wypłynięcie z prokuratury informacji na temat molestowania syna Filiks.
O sprawie samobójstwa piętnastoletniego syna Magdaleny Filiks pisały nawet zagraniczne media. W niemieckim "Der Spiegel" można było przeczytać:
„Trudno sobie wyobrazić, co w ostatnich dniach swojego życia musiał przeżyć Mikołaj: państwowa stacja Polskie Radio w Szczecinie, na północnym zachodzie Polski, przy granicy z Niemcami ujawniła, że był ofiarą molestowania. Od tego czasu całe miasto wiedziało o jego losie”
„Przypadek wzburzył cały kraj. Jest politycznym skandalem, gdyż Mikołaj, jak się wydaje, stał się na kilka miesięcy przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi ofiarą prawicowej kampanii”
– zaznaczył autor artykułu, Jan Puhl.
Źródło: Gazeta Wyborcza, Der Spiegel
Fot. Agencja Wyborcza.pl
Nie dodano jeszcze żadnego komentarza.