Marcin Cichowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych przedstawił dane o liczbie wypadków wśród pracowników LP. Firma zatrudnia ok. 26 tys. osób, dochodzi w niej do średnio dwóch wypadków śmiertelnych rocznie i także dwóch wypadków ciężkich (dane z ostatnich pięciu lat). Chodzi tu o wypadki dotyczące jedynie osób zatrudnionych bezpośrednio w Lasach Państwowych, ta statystyka nie dotyczy pracowników zuli, czyli usługowych firm leśnych.

Pracownicy LP ulegają rocznie średnio 280 wypadkom przy pracy ogółem, najczęściej podczas odbiórki i wydawania drewna, rzadziej przy wyznaczaniu cięć i organizowaniu prac zrębowych. Główną przyczyna tych wypadków jest nieprawidłowe zachowanie pracownika.

Arkadiusz Pietrzak z PIP mówił, iż w ostatnich 20 latach liczba wypadków w lesie utrzymuje się na mniej więcej na podobnym poziomie. PIP bada rocznie ok. 10 wypadków śmiertelnych w leśnictwie.

O szkoleniach drwali mówił Grzegorz Wasilewski z Leśnego Zakładu Doświadczalnego SGGW w Rogowie. W Polsce drwali szkolić może każdy, bo każdy może założyć firmę organizującą kursy. Ale co ważniejsze, nie ma żadnych obowiązujących szczegółowych wymogów prawnych dla takich kursów. Nie wchodząc w szczegóły, stare przepisy wygasły, a nowych nie wprowadzono.

Jak mówił Marcin Cichowicz z DGLP, Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje nad nowym rozporządzeniem w sprawie bhp w leśnictwie, gdzie uregulowane mają też być sprawy dotyczące szkolenia drwali.

W dyskusji po referatach głos zabrał m.in. piszący te słowa zwracając uwagę na potrzebę przeznaczenia przez Lasy większych środków na usługi leśne i egzekwowania zapisów umowy między zulem, a nadleśnictwem w zakresie legalności zatrudniania.

Rafał Jajor

Więcej danych o wypadkach w lesie będzie można przeczytać w relacji z konferencji w styczniowej GAZECIE LEŚNEJ.