Według ustaleń CBA podejrzany leśnik wymuszał korzyści majątkowe od pracujących na rzecz Lasów Państwowych firm od 2003 roku. Mężczyzna miał w tym czasie przyjąć prawie 120 tys. zł łapówek.

Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że leśniczy uzależniał odbiór prac od wręczenia łapówki. Stanowiły one określony procent wartości tych prac.

Grzegorz M. jest tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za bierna łapownictwo grozi mu kara od 1 roku do 10 lat więzienia.

- Mężczyzna nie przyznał się do zarzutu - twierdzi, że został w tej sprawie pomówiony - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Koszalinie, która prowadzi sprawę.

Nadleśniczy Nadleśnictwa Świdwin powołał, w trybie natychmiastowym, komisję do zbadania tej sprawy. Komisja ta pracuje pod nadzorem Wydziału Kontroli RDLP w Szczecinku.

Aresztowany leśniczy cieszył się dobrą opinią w swoim środowisku, ale jeżeli stawiane zarzuty się potwierdzą, to zostaną wyciągnięto wobec niego konsekwencje służbowe przewidziane przepisami prawa.

firmylesne.pl
Źródło: RDLP w Szczecinku, PAP

 

Nasz komentarz: CBA w lesie