
Strona główna » Artykuły » Aktualności » Które gatunki drzew znikną z europejskich lasów?
Autor: Michał Procner
Zmiany klimatu mogą wyprzeć sosny, brzozy, świerki i modrzewie, pojęcie gatunku lasotwórczego traci na znaczeniu – mówił prof. Andrzej Jagodziński.
Profesor Andrzej Jagodziński – dyrektor instytutu Dendrologii PAN w Kórniku i wykładowca na Wydziale Leśnym i Technologii Drewna Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu – bada ekologię lasu od ponad 20 lat. Teraz, w świetle najświeższych badań dotyczących zmian klimatu i ich wpływu na drzewa, stara się przewidzieć przyszłość europejskich lasów.
Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi jeszcze w 2018 roku, wskutek zmian klimatu, za około 50 lat zasięg geograficzny jodły pospolitej, buka zwyczajnego, jesiona wyniosłego oraz dębu szypułkowego i bezszypułkowego może się zwiększyć. Na liście gatunków „przegrywających” ze zmianami znalazły się tymczasem sosna zwyczajna, świerk pospolity, modrzew europejski i brzoza brodawkowata – gatunki, które w Polsce zajmują około 75 proc. powierzchni lasów!
W symulacji pod uwagę wzięto amplitudę temperatur w ciągu roku, średnią temperaturę najcieplejszego kwartału, maksymalną temperaturę najcieplejszego miesiąca, a także ilość opadów atmosferycznych w najcieplejszym kwartale.
– Już wówczas nasunęło się nam szereg ważnych pytań. Jakie konsekwencje ekologiczne, społeczne i gospodarcze wywrze redukcja powierzchni zajmowanej dziś przez dominujące w Polsce oraz Europie gatunki drzew? Jak przełoży się to na występowanie innych gatunków roślin, zwierząt i grzybów ściśle powiązanych z wymienionymi gatunkami drzew? Czy „zwolnione” miejsca zostaną „zagospodarowane” przez inne gatunki? Jeśli tak, to w jakim tempie? – pisze prof. Jagodziński na łamach Gazety Wyborczej.
Nowe badania w tym samym zakresie pokazują jednak, że zmiany mogą nadejść szybciej niż wcześniej przypuszczano. Uczeni szacują, że powinniśmy się ich spodziewać już za około trzydzieści lat, a nie pięćdziesięciu.
Naukowcy posiadają dziś dokładniejsze prognozy zmian klimatu i bardziej kompletne dane dotyczące rozmieszczenia gatunków drzew w Europie. W analizie uwzględniono gatunki istotne gospodarczo: jodłę pospolitą, olszę czarną, brzozę brodawkowatą, buka zwyczajnego, jesion wyniosły, modrzew europejski, świerk pospolity, sosnę zwyczajną oraz dęby szypułkowy i bezszypułkowy. Uczeni sprawdzili też scenariusze dla drzew mniej istotnych z punktu widzenia gospodarki, które pełnią rolę biocenotyczną: klon zwyczajny i klon jawor, grab pospolity, wiśnię ptasią, jarząb brekinię, lipę drobnolistną i szerokolistną oraz wiązy: górski, szypułkowy i pospolity.
– Gatunki drzew ważne dzisiaj dla gospodarki leśnej, tj. sosna, świerk oraz modrzew, mogą utracić ponad połowę zajmowanego dzisiaj obecnie areału w Europie, przewidujemy rychłą utratę ich dominującej roli w naszych lasach. Występowanie dębów i buka, choć odporniejszych na zmiany w porównaniu do wymienionych gatunków drzew iglastych, lokalnie także będzie zagrożone – pisze prof. Jagodziński.
Co ciekawe, na znaczeniu może zyskać grab pospolity, klon jawor, czereśnia ptasia czy lipa szerokolistna.
Już teraz naukowcy obserwują wiele skutków globalnej zmiany klimatu: wzrost średniej temperatury globalnej, częstsze przypadki skrajnie wysokich temperatur, deficyt opadów, skrócenie okresu chłodu, wzrost częstotliwości opadów o charakterze nawalnym w strukturze opadów czy wzrost częstotliwości zjawisk o charakterze ekstremalnym.
Od dekad dostrzegamy szybsze tempo wzrostu i przyrostu drzew (to wiąże się także z olbrzymią ilością zanieczyszczeń związkami azotowymi emitowanymi do środowiska), co jednak współcześnie może skutkować przyspieszonym rozpadem wielu drzewostanów, szczególnie gdy są to jednogatunkowe drzewostany iglaste rosnące na żyznych siedliskach – pisze prof. Jagodziński.
Wiele drzewostanów zamiera ze względu na deficyt wody. Drzewa są osłabione i łatwiej padają ofiarą zarówno czynników środowiskowych (takich jak silne wiatry), jak biotycznych. Produkowanych jest coraz mniej nasion. Coraz większa jest presja gatunków inwazyjnych, a lista szkodników wśród owadów czy grzybów stale rośnie.
Prof. Jagodziński jest zdania, że leśnicy powinni przemyśleć kwestie hodowli i ochrony lasu w obliczu nadchodzących zmian. Ale nie tylko oni: społeczeństwo z kolei będzie musiało zrozumieć konieczność przebudowy drzewostanów.
Szczególnie wrażliwe na zmiany są drzewostany jednowiekowe i jednogatunkowe, niedostosowane do siedliska. W takich miejscach przebudowa jest potrzebna najpilniej i leśnicy już od parudziesięciu lat działają, wprowadzając domieszki liściaste i wzbogacając skład gatunkowy.
By przeciwdziałać negatywnym skutkom zmian, potrzebujemy też lepszej retencji wodnej w lasach, lepszego doboru gatunków do lokalnych warunków siedliskowych czy zróżnicowania struktury wiekowej drzewostanów.
– Tak jak spojrzenie na las (jako ekosystem) wymaga ujęcia holistycznego, tak i na społeczną i gospodarczą rolę lasów należy spojrzeć szeroko, chroniąc wszystkie funkcje pełnione przez lasy narzędziami znanymi nie tylko naukom leśnym – pisze prof. Jagodziński.
Źródło: Gazeta Wyborcza
© Lasmedia 2024