2025-02-07-Targi Kielce-baner-LASexpo25-1296x600px
Forestpol baner_980x200_copy_1
wbleasing
fpkjg
Slide
Slide
Slide
stihl-jesien2024-AkuGratis-1150x600-01

Konrad T. i Andrzej M. na wolności

13.08.2008
Po przesłuchaniach prowadząca śledztwo białostocka prokuratura nie zdecydowała się na wniosek o ich aresztowanie. Zostali wypuszczeni na wolność.

Zarzuty w tej sprawie usłyszało dziewięciu nadleśniczych białostockiej dyrekcji LP.


Wobec byłego dyrektora generalnego LP Andrzeja M. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku zastosowała poręczenie majątkowe w kwocie 40 tys. zł, wobec  głównego analityka LP poręczenie majątkowe w kwocie 15 tys. zł.

Według śledczych, wina przesłuchiwanych wczoraj urzędników - byłych przełożonych Piotra Z., polegać ma na tym, że zgodzili się oficjalnie na jego działania. Usłyszeli zarzuty podżegania i pomocnictwa w przestępstwie.

Nie wiadomo natomiast, jakie zarzuty usłyszało dziewięciu nadleśniczych z białostockiej dyrekcji lasów, których prokuratura łączy z tą sprawą. Chodzi o nadleśnictwa, z których fizycznie pochodziło 50 tys. metrów drewna sprzedanego poza aukcjami.

- Dostałem od przełożonych polecenie sprzedania poza aukcją i portalem drzewnym ponad 1000 m drewna. I polecenie wykonałem. U nas nie ma miejsca na dyskusje. A teraz chcą mnie za to ciągać po sądach - mówił anonimowo jeden z nadleśniczych, którym postawiono zarzuty.

- Nie zamierzam odwoływać nadleśniczych, którym postawiono zarzuty. Poczekam spokojnie na proces - zapowiada p.o. dyrektora RDLP w Białymstoku Marek Masłowski.

Więcej: Gazeta Wyborcza Białystok, wyborcza.pl/PAP

Zobacz nasz serwis: Afera w Białymstoku - krok po kroku