Oto kolejne fragmenty wywiadu z prezesem Stowarzyszenia Przedsiębiorców Leśnych Janem Kubiakiem. Wywiad ukazał się w ostatnim numerze ?Przeglądu Leśniczego? (4/2011).

 

 

Prawo zamówień publicznych
Prawo zamówień publicznych nie jest sztywne, mówi Kubiak.

Sztywno zachowują się ci przedstawiciele jednostek organizujących przetargi, którzy dla własnego źle pojętego bezpieczeństwa, tak przygotowują SIWZ, aby mieli jak najmniej do oceny oferty i oferenta. Nie pojęte wydaje się jak można w bardzo szeroko opisanym przedmiocie zamówienia, zastosować jako jedyne kryterium oceny oferty cenę za przedmiot zamówienia. Jest to nieporozumienie.(...)

Ale nadleśniczowie mają zielone światło na takie praktyki co oznacza, że Zarząd Lasów powinien przyznać się do promowania bylejakości i szarej strefy w kwestii zatrudnienia.(...)

Jak pokazuje praktyka, zamawiający często poprzez określoną konstrukcję SIWZ, premiuje firmy zatrudniające ludzi ?na czarno?, firmy bez odpowiedniego usprzętowienia. To jest podstawowy hamulec rozwoju firm naszej branży.

Nie mamy wpływu na taką sytuację, bo jak widać nie mamy wpływu na to, aby Dyrektor Generalny zechciał zobowiązać podległe mu jednostki, aby skuteczniej popracowały na etapie przygotowywania SIWZ i nie szły po jak najmniejszej i najbezpieczniejszej linii, czyli aby poszerzały kryteria oceny oferty, a w szczególności oferenta. Nie stosowanie takich kryteriów jest antyrozwojowe i bardzo szkodliwe.

 

 

Licencjonowanie zuli
Dlaczego dla leśników ważna jest certyfikacja lasów w oparciu o standardy FSC i PFC? Dlaczego wydają pieniądze na szeroki wachlarz szkoleń dla swoich pracowników a jest im często wszystko jedno czy firma wykonująca prace w lesie (przecież na żywym organizmie przyrody) zatrudnia pracowników przeszkolonych ( w zakresie hodowli lasu, pozyskania drewna, zasad BHP itp.) ? czy nie.

 

Stawki
Przecież funkcje nadleśniczego pełni osoba, która powinna mieć wiedzę o kosztach wykonania poszczególnych usług. Nie wolno więc godzić się na wykonanie zadania za zbyt niską cenę bo to nie gwarantuje właściwej jakościowo realizacji i krzywdzi ludzi.(...)

Dlaczego znajdują się firmy, które przyjmują takie zlecenia? Powodów jest kilka. Przedsiębiorcy leśni to nie monolit i w tej grupie też są tacy, którzy z różnych powodów podejmują takie decyzje. Bywa, że są one zupełnie nieracjonalne i przedsiębiorca w trakcie realizacji zadania stwierdza, że koszty przerosną wpływy i w wielu przypadkach tych firm już nie ma na rynku, ale bywają i tacy przedsiębiorcy, którzy są w sytuacji bez wyjścia. Wcześniej bowiem zapewne na podstawie dobrych rokowań (może także błędnych) poczynili inwestycje i stosują zasadę ?że maszyna musi pracować nie ważne za ile bo mam raty leasingu do zapłaty?.

Podstawą wyliczenia kwoty, ceny, stawki nie może być np. stawka z poprzednich przetargów. Jeśli Nadleśniczowie nie zrozumieją, że ?dobijanie? przedsiębiorców tak nisko ustanowionymi stawkami w konsekwencji uderzy w nich samych, to moja obecność w jeszcze kilku gremiach doradczych Dyrektora Generalnego nic nie zmieni.

Oferent często jest ?pod ścianą? lub źle obliczył koszty, a zamawiający zaniżając stawki promuje ?bezprawie? i zapewnia sobie czasowe samozadowolenie. Wiem, że często nadleśniczowie mówią, że nie wyobrażają sobie realizacji zadań za stawki, które przedstawiono w ofertach, ale skoro przedstawiono to je przyjmują. Mówią ? to nie mój problem.
 
firmylesne.pl