Makabrycznego odkrycia dokonały przypadkowe osoby spacerujące po miejskiej plaży. Ciało mężczyzny leżało w płytkiej wodzie, w pobliżu zjeżdżalni. Natychmiast zaalarmowano policję.

Zwłoki zostały już zidentyfikowane. - To zaginiony 49-letni leśnik ? mówi kom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

Żadne szczegóły związane ze znalezieniem ciała nie są jednak podawane.

Zbigniew Kowalczuk ze Sławy zaginął 26 stycznia br. Wyszedł z domu około godz. 3:00 w nocy. Od tego czasu już nikt go nie widział. Natychmiast po zgłoszeniu zaginięcia leśnika ruszyły poszukiwania. Policjanci, strażacy, rodzina zaginionego oraz sąsiedzi przeczesywali teren wokół miejsca zamieszkania mężczyzny.

 W sumie zaginionego leśnika szukało około 200 osób.

Okoliczności śmierci leśnika cały czas owiane są tajemnicą. Policja nic na ten temat nie mówi. Wiemy, że ciało zostało zabezpieczone do sekcji. Może ona da odpowiedź na pytanie w jaki sposób mężczyzna zginął.

Źródło: fakt.pl